Zmasowany atak


„Przecież nie jestem taki głupi, żeby robić coś tylko dlatego, że inni to robią”

Techniki które opisałem raczej nie budziły w Tobie wątpliwości. Oczywiste że prędzej pomożemy osobie, którą bardziej lubimy. Normalne że skorzystamy z pomocy fachowca, gdy mamy problem. Rozumiemy że białe kruki są cenne – ale robić coś tylko dlatego, że inni to robią?

Mój kolega raz zjadł gówno i mówił, że było dobre – nie zjadłem gówna. Ta technika nie działa. No to na początek wyobraź sobie, że nie tylko jeden kolega zjadł. Nagle pół świata zaczęła jeść gówno. Teraz być może dalej nie jesteś przekonany.

Pójdźmy krok dalej. Nie wiesz czy to na pewno jest to gówno – inni to jedzą, a Ty jesteś wyjątkowo głodny. Dalej byś nie zjadł? Wiem że to nie był może najciekawszy przykład, jednak są takie sytuacje w której bardzo możliwe, że jednak byś się skusił.

Niektóre techniki działają lepiej w określonych warunkach, jednak technika zmasowanego ataku działa tylko w jednej sytuacji. Gdy jesteś zdezorientowany i nie masz pojęcia co należy zrobić w danej sytuacji jesteś bardzo podatny na to, żeby naśladować zachowanie innych.
Teraz bardziej spokojne przykład dzięki którym uświadomisz sobie, że jednak zdarza Ci się zrobić coś tylko dlatego, że robią to inni.

Jesteś w nowym mieście, nie znasz lokali, nie masz kogo spytać o radę. Widzisz przed sobą trzy budki z kebabem. Przed jedną ciągnie się wielka kolejka. To pewnie ta najlepsza. Przed drugą budką jest o połowę mniejsza kolejka, a przed trzecią nie stoi nikt.

Do której budki byś poszedł?

Przeciętnej urody koleżanka wrzuca przeciętnej jakości równie przeciętne zdjęcie na Facebooku. Widzisz, że jeszcze nie otrzymała żadnego like – więc nie będziesz ryzykować i poczekasz aż sytuacja  się rozwinie. Dwie godziny później pojawiło się już 30. Teraz można się zastanowić. Jednak gdy to zdjęcie będzie miało już powiedzmy 100 – to śmiało już można kliknąć. Tyle osób to zrobiło.

Ostatni głupi przykład z życia codziennego. Upatrzyłeś sobie telefon na Allegro, wiesz że chcesz właśnie ten. Aukcji jest całe mnóstwo, różnią się w niewielkim stopniu ceną. Wybierzesz te aukcję, na której kupiło najwięcej osób lub aukcje sprzedawcy z największa liczbą pozytywnych opinii. Na pewno aukcja, na której nikt nie kupił nie kusi Ciebie w najmniejszym stopniu. Podejrzewasz, że coś musi być nie tak.

Dalej nie wierzysz? Oj Ty niedobry. Oj Ty uparty
.
Teraz popatrzmy na drugą stronę medalu. Załóżmy że w tym momencie dopuszczasz taką możliwość, że czasem zdarzy Ci się podpatrzeć co robią inni w niepewnej sytuacji. Teraz mały przykład na to, że możesz czegoś nie zrobić, tylko dlatego że inni tego nie robią.

Idziesz sobie, spokojnie, zatłoczoną ulicą. Zauważasz że na chodniku leży młody mężczyzna, chyba nieprzytomny. Widzisz także, że nikt nie reaguje. Zaczyna się odzywać w Twojej głowie wewnętrzny dialog.

„Dlaczego mu nikt nie pomaga? Może mu się nic zostało? Jakby się stało to ktoś na pewno by mu pomógł. Dlaczego ja miałbym to robić? Pewnie się tylko upił. Żal mi go, nie potrafi pić. Następnym razem będzie wiedział, że trzeba mieć umiar. Będzie miał nauczkę – wytrzeźwieje i pójdzie do domu.”

Ten dialog pewnie nie brzmi identycznie w Twojej głowie, ale jednak dochodzisz do tego samego wniosku. Nikt mu nie pomaga, więc na pewno nie ma potrzeby temu mężczyźnie pomagać.

Podobne sytuacje zostały zobrazowane na wielu eksperymentach społecznych, udostępnianych w internecie. Już jakiś czas planuje je wziąć na celownik, ale teraz zajmujemy się mentalnym Kung Fu, więc na razie ten temat zostawię sobie na następny wpis.

Wróćmy do zmasowanego ataku – działa on w warunkach niepewności, ale jest wyjątkowo skuteczny jeżeli osoby podobne do Ciebie robią to samo.

Przyznaje się bez bicia, że nie ma zbyt wiele do napisania o tej technice. Podałem tyle przykładów, żeby lepiej zobrazować sytuacje, w których ona działa. Szczególnie ekstremalnym przykładem, w który naprawdę ciężko uwierzyć jest efekt Wertera. Jako ciekawostkę podam, że w niektórych krajach zakazano publikowania tej książki.

Tytułowy bohater „Cierpień młodego Wertera” oprócz sławy, którą dał swojemu autorowi spowodował falę samobójstw w Europie. Nieszczęśliwie zakochani młodzi mężczyźni, którzy nie wiedzieli jak się odkochać zrobili to, co w tej samej sytuacji bohater powieści. Odebrali sobie życie – smutne, ale prawdziwe. Bardziej przykre, że ten efekt nadal działa w czasach współczesnych.
Samobójstwo sławnej osoby powoduje wzrost liczby samobójstw osób podobnych do tego celebryty.
Przypuszczam że wcześniej uwierzyłeś w przykłady, które podawałem. Dopiero efekt Wertera wydał się kompletną głupotą. Niestety w tym przypadku liczby nie kłamią.

Ej, Klakier!

Wiem. Podawałem bardzo skrajne przypadki, w których technika zmasowanego ataku działa. Przed działaniem tej techniki jest się bardzo trudno obronić, dlatego chciałem podać ich jak najwięcej. Działa ona w warunkach niepewności – więc jak w takich sytuacjach możesz się bronić?

Powinieneś zdawać sobie sprawę z tego, że są takie sytuacje i zachować w nich trzeźwy umysł. Opisywałem to na przykładach z życia, jednak są takie w których osoby specjalnie stwarzają pozory, że inne osoby w Twojej sytuacji zrobiły podobnie. Na Allegro zdarza się, że sprzedawca prosi znajomego o to żeby kupił jeden z przedmiotów na aukcji, bezdomny podrzuca parę drobnych do puszki żeby wyglądało na to, że inne osoby się nad nim zlitowały. Sprzedawcy mogli nakłonić znajomych do napisania pozytywnej opinii. Powszechną praktyką jest wynajmowanie klakierów w operach.

Niestety ciężko zweryfikować prawdziwość tych przesłanek, gdybyś wszędzie ich szukał to nie dało by się normalnie żyć. Pozostaje jedynie liczenie na Twoją intuicję, jeżeli przeczuwasz że dowody potwierdzające zachowanie innych osób są fałszywe to tego nie rób.

Nie znam prostego sposobu na obronę przed tą techniką. Może Tobie uda się go poznać.
Wybacz mi, że zostawiam Tobie tylko dwie takie mizerne porady. Trzeźwy umysł i przeciwstawne liczenie na intuicje.


This entry was posted in . Bookmark the permalink.

Leave a Reply