Spokojnie, to tylko hip-hop


Niektórym tekstom przypisujemy nadmiernie skomplikowane znaczenie, szukamy głębszych myśli w tekstach piosenek. W przypadku hip-hopu nie ma takiej konieczności. Nie trzeba szukać zbyt głęboko między wierszami.

Ukryte znaczenia

W szkole uczyliśmy się szukać ukrytego znaczenia bardzo głęboko, w większości tekstów trzeba było bardzo się natrudzić, żeby odnaleźć to co autor miał na myśli. Nie wierzyłem bardzo długo w sensowność tych interpretacji.

Do dziś pamiętam tekst, w którym padło coś o „niebieskiej kurtynie” – która oznaczała, że depresja i przygnębienie autora przysłania mu cały świat. Nie widzi nic oprócz swojego smutku, przeżywa tragedię. Wtedy myślałem – no bez przesady. Facet opisał sobie swój pokój, tak się złożyło że akurat miał w nim kurtynę, która była niebieska. Niesamowite.

Piękno poezji miało polegać na tym, że każdy może zinterpretować dany wiersz po swojemu. Jednak gdy przychodził czas rozliczeń – kartkówka, sprawdzian czy matura to trzeba było się wstrzelić w klucz. Niesmak pozostał do dziś, zdarza mi się walczyć z tym przykrym skojarzeniem poezji z szukaniem tych wniosków do których doszedł autor sprawdzianu. Wolę szukać mądrości w krótkich, zwięzłych cytatach.

Zacząłem też zwracać uwagę na autora danego tekstu, nie wiem jak wygląda w Twojej głowie stereotyp artysty. Dla mnie typowy artysta to człowiek, który często nie radzi sobie z rzeczywistością, a inspiracji poszukuje w różnych odżywkach.

Unikam korzystania z wiedzy osób, które nie stanowią dla mnie autorytetu. Jednak liczę na to, że kiedyś otworzę się na ten rodzaj sztuki.

Współcześni poeci

Spotkałem się kiedyś z bardzo ciekawym porównaniem. Hip-hopowcy to współcześni poeci, jest w tym odrobina prawdy. Jedni i drudzy tworzą, korzystają z używek i opisują otaczający ich świat.

Jednak trudno nie zauważyć różnicy między nimi. Przede wszystkim Ci drudzy dużo bardziej skupiają się na sprawach przyziemnych. Opowiadają o tym jak zrobić przekręt, zaorać frajera, imprezie życia, zarabianiu hajsu oraz o tym jakimi mocnymi zawodnikami są.

Nie mówię że wszystkie rapowe teksty zamykają się w tej tematyce – jednak często kiedy zdarza mi się usłyszeć coś nowego to jest to pochwalna pieśń na cześć autora.

Kiedy byłem małym chłopcem hip-hop jeszcze nie był taki popularny. To w nim najbardziej lubiłem, jako grzeczny chłopiec mogłem się buntować i słuchać zakazanej muzyki. Myślałem że dowiaduje się prawd o życiu, ukrytych w prostych słowach. Zawsze po mojej głowie chodziła myśl, że najważniejszy jest przekaz.

Z czasem ta muzyka stała się popularna, słuchają jej prawie wszyscy. Doszło do sytuacji w której dziwniejsze jest to, że ktoś nie słucha tej muzyki. Nowe utwory zaczęły się mnożyć jak grzyby po deszczu, a ja zacząłem odnosić wrażenie że przekaz gdzieś przepadł.

Hip-hop przestał być dumą podziemia, wszedł do mainstreamu. Dla mnie stracił swój urok. Rytmiczny bit zaczął mnie usypiać, gdy znajomi na domówce zaczynają puszczać muzykę z tego gatunku, wiem że coś się zbliża.

Jakieś dwie godziny słuchania muzyki, która bardziej pasuje mi do spokojnego dnia w domu niż do imprezy.

Proste słowa

Pomysł na ten wpis wpadł mi do głowy, gdy palnąłem do dziewczyny jakimś tekstem który zabrzmiał w mojej głowie. Zszokowana spytała się mnie:

„Ale o co chodzi?”

- "Jak to o co, przecież widać."

„Aaa, myślałam że jest jakieś ukryte znaczenie”.

„Spokojnie, to tylko hip-hop”.

Mimo tego, że tematyka tekstów delikatnie zeszła na psy i bardzo często są o niczym to została jedna rzecz, którą do dziś uwielbiam w tej muzyce.

Proste słowa.

Przy ich użyciu raperzy potrafią przekazać swoją wiedzę, czego nie potrafią zrobić politycy czy wykładowcy na uczelniach, którzy często brną w swoich wywodach. Używając często tak skomplikowanych i wyszukanych słów, że można odnieść wrażenie że nawet oni sami nie wiedzą o czym mówią.

Moim zdaniem jeżeli nie potrafisz przekazać swojej wiedzy w prostych słowach to znaczy, że nie rozumiesz tego o czym mówisz – więc jak ja mam zrozumieć?

Do zrozumienia hip-hopowego tekstu najczęściej wystarcza znać slang. Trzeba wiedzieć, że banan to dziecko bogatych rodziców, a skrobanka to aborcja na dziko, przeprowadzana w domowych warunkach. Jednak i bez tej wiedzy będziesz w stanie zrozumieć o czym jest tekst.

Nie musisz szukać ukrytego znaczenia niebieskiej kurtyny czy czarnego tura – najczęściej po prostu go nie ma.


Spokojnie, to tylko hip-hop.

This entry was posted in . Bookmark the permalink.

Leave a Reply